sobota, 17 marca 2012

Problem - co jeśli fretka "podgryza" skarpetki?

Siemka!
Dzisiaj kolejna porada! Dziewczyny mnie proszą, to piszę, bądźcie wyrozumiali :)
"Mam w domu dwie fretki. Tylko,że jedna zawsze gryzie skarpetki. Wiesz może czemu ?"
Twój problem wydaje się banalny - niektóre fretki gryzą, inne nie!
Ale przejdźmy do tego co można zrobić...
Dużo zależy od płci i charakteru fretki. Jeśli to samiec to w okresie godowym może się tak zachowywać, jeśli samica również (aczkolwiek samiczki często gryzą częściej).
Ale to najczęściej kwestia charakteru!
Są fretkowe gryzaki (gryzą nogi, ręce, ubrania) a są takie które nigdy nie ugryzły, nie uszczypnęły właściciela.
Może cię podgryzać (albo twoje skarpetki) podczas np. zabawy, gdy jest czymś podniecona (nową zabawką itp.) lub ze strachu.
Po prostu gdy cię ugryzie syczysz (dosłownie: ""ssszzz!"). Są też inne sposoby np.
  •  przytrzymujesz ją za skórę na karku
  •  kończysz zabawę, wstawiasz ją do klatki
  •  też ją gryziesz (np. w kark, aczkolwiek to trochę obrzydliwe xD)
To są (jak dla mnie) najlepsze sposoby, bardzo prosto wtedy oduczyć gryzienia, ale jeśli się nie uda to zaakceptuj ją taką jaką jest - niektóre fretki z tego nie wyrastają.
Mam nadzieję że się uda :)

PS Proszę o zdjecia ogonka. Chcę wiedzieć komu pomagam, heheh :)

Na koniec dla Was - kilka szalonych fretek xD


Tańczące fretki... Oj, coś się nie udało :D
 
 

Oto I filmik jaki obejrzałam z fretkami - było to 5 lat temu. Udanej zabawy :D
 
PAPU :*


środa, 14 marca 2012

Problem Poli - wariactwo fretki.

Hejka!
Dzisiaj rozwiążę pewien problem związany z fretką. Spoko, następny post będzie już normalny, teraz to po prostu zamówienie ;)
"Kiedy ktoś dzwoni to ona strasznie wariuje zaczyna biegać w kółko i potem się chowa-oczywiście potem wyłazi z kryjowki ale dopiero po pół godzinie. Nie wiesz co zrobić?"
Wyraźnie widać że fretka dzownka się boi, nie uznaje dźwięku dzwonka. Rozwiązanie? Nic prostszego!
Oswajajmy ogonka z dzwonkiem do drzwi - niech twoja koleżanka trzyma fretkę na kolankach, da jej jakiś przysmak (malt-pasta, kawałek ogórka, jej ulubione mięsko, jajko przepiórcze) wtedy ty idziesz pod drzwi i dzwonisz - maluch na pewno się na początku przestraszy, ale niech twoja koleżanka spokojnym, opanowanym głosem powie po niej do imieniu np. "Bianca, spokojnie... To tylko dzwonek... Maluchu... Spokojnie..." - i tak kilka razy dziennie aż do czasu kiedy fretka trochę przestanie się bać, szaleć.
Potem możecie próbować np. z zabawą, że ty dzwonisz a ona się z nią bawi itp.
Do czasu kiedy ogonek się nie oswoi z dzwonkiem - poproś wszystkich znajomych żeby nie dzwonili a pukali - ogonek będzie spokojniejszy.
Mam nadzieję że Wam pomogłam :)
Aha, bardzo proszę o zdjęcie fretulki! Chcę zobaczyć te Słoneczko :)

Papu :*

wtorek, 13 marca 2012

Pierwsze chwile w domu z fretką ;)

Hej!

Zadajmy sobie najpierw podstawowe pytanie. Czy można wychować fretkę? Dla mnie tak, ale na pewno nie będzie taka jak pies - fretka to indywidualista!
Jakie są ogonki:
  •  inteligentne
  •  kontaktowe
  •  indywidualne
  •  uparte
  •  cwane
  •  sprytne
Więc zastanówcie się czy fretka to na pewno zwierzak dla was ;)

W pierwszych chwilach NIE ZMUSZAJMY DO NICZEGO OGONKA!
Musi się do wszystkiego przyzwyczaić obwąchać.
Ok, to zaczynamy!
  • Przynosicie malucha do domu, kładziecie ją na podłodze w pokoju i otwieracie transorter.
  • Nie wyjmujcie fretki na siłę - nie ma ochoty wyjść = nie wychodzi! Kiedy już wyjdzie pozwólmy jej się zapoznać z nowym otoczeniem, dobrze wyposażonym domem (bezpiecznym dla ogonka), z domownikami, z klatką. Tak, aby poczuła się że to jej dom :)
  • Obserwujmy ogonka - jeśli będzie ruchliwy, ciekawski i żywy to extra, ale jeśli zauważymy tzw. "dywanik" (już w następnym poście o mowie ciała), czyli kiedy fretka położy się na ziemi i będzie to długo trwało - może być to pierwsza oznaka choroby.
  • Wołajmy do malucha po imieniu - po 1-2 tygodniach załapie o co chodzi i będzie przychodzić do nas kiedy ją zawołamy (oczywiście wtedy kiedy ONA tego zechce a nie wy xD)
  • Nie panikujcie jak ogonek będzie (w czasie snu) wyglądać jakby umarł, prezentować "totalny zwis", lecieć przez dłonie - on po prostu smacznie sobie śpi ;)
  • Oswajajmy ogonka... z nami! Głaszczmy ją, przytulajmy, pieśćmy... :) Możecie brać ją na ręce gdy zaśnie, wtedy (miejmy nadzieję) nie będzie Was gryźć. Bierzmy ją na krótkie chwile, dajmy jej swobodę. W końcu się przyzwyczai :)
  • Oswajajmy fretkę z klatką - wychodząc na chwilę, zamykajmy ją w klatce, zostawiajmy jej tam przysmaki itp. aby klatkę kojarzyła z czymś dobrym.
  • Nie krzyczmy - ogonek tylko się wystraszy i tyle z naszego oswajania...
  • Nie wykonujmy nagłych ruchów - fretka również się ich boi, więc...
  • Nie karćmy - przynajmniej w pierwszych dniach! Kupka poza kuwetą? "Spoko, posprzątam!" Ugryzienie? "Ech, boli, trudno..." Przynajmniej w pierwszych dniach, potem ją nauczymy co wolno a czego nie :D
  • Nie pozwólmy na drapanie, gryzienie mebli - odciągamy od takiego mebla fretkę, zajmujemy ją czymś... I tak 100, 200, 1000 razy aż ogonek załapie!

Oczywiście każda fretka jest inna, ma inny charakter, ale... :) Powodzenia z ogonkiem!
I to na tyle ;)
W następnym poście mini niespodzianka dla Was, heheh.
Papu :*

sobota, 10 marca 2012

Frecia wyprawka :)

Hejka!
Przejdźmy do poważnych tematów - wiecie już, co to jest fretka, więc teraz... co trzeba kupić zanim nabędziemy ogonka?
Hamaki, legowiska, posłania 
Bez względu na to czy ogonek będzie przebywał częściowo w klatce czy nie potrzebuje hamaków, legowisk, norek - najlepiej takich gdzie mogłaby się ukryć. Wystarczy trochę wyobraźni i nawet samemu można zmajstrować coś dla ciekawskiego zwierzaka.
To co możesz zakupić:
  • hamaki - ok. 30 zł
  • podwieszany domek (np. zolux) - ok. 35 zł
  • norki - od 15 do 30 zł
  • rury - ok. 40 zł
  • kocyki - 20 zł
  • legowisko - od 20 do 40 zł
Wszystko można zakupić w sklepie zoologicznym lub na aukcjach internetowych.
Potrzebne są co najmniej 2 zestawy takich akcesoriów - aby wymienić gdy drugi zestaw będzie się prał :)

Zwróćcie uwagę na to, przy kupnie posłanek dla ogonka:
  • wytrzymałe
  • naturalne
  • świetnie uszyte
  • funkcjonalne
  • z gładką fakturą
  • bezpieczne
Środki pielęgnacyjne
Opiekując się fretką trzeba zwrócić uwagę oczywiście na jej pielęgnację.
To co musimy zakupić:
  •  szczotkę - oczywiście do futerka. Ja polecam taką dwustronną (kiedyś była w Biedronce dla kotów), z jednej strony metalowa a z drugiej - włosie. - ok. 15 zł
  •  szampon i odżywka dla fretki - ok. 30-50 zł, chociaż tu ceny mogą jeszcze bardziej się wychylać.
  •  ręcznik - lepiej żeby ogonek miał właśny ręcznik, któym go wysuszymy, zamiast mielibyśmy wycierać go ręcznikiem np. innego członka rodziny xD - ok. 10 zł
  •  cążki do pazurów - to konieczne, fretka nie ma jak sobie skrócić pazurków, więc sami o to dbamy!!! - ok. 10-15 zł
  •  patyczki higieniczne - oczywiście do czyszczenia uszu - ok. kilku złotych :)
  • preparat do czyszczenia uszu - konieczny, aby nasze ogonki nie wyglądały jak "zasrańcy" :D - ok. 15-30 zł
  • aha, no i co do zębów... Wystarczy dawać kości, a jeśli nie... To powodzenia z umyciem zębów ogonkowi za pomocą szczoteczki i pasty!
  • odkłaczacze - pewna osoba pytała mnie o preparaty odkłaczające - nie warto! Lepiej dodajcie trochę oleju do mięska, odkłaczacz to tylko pakowanie chemii w fretkę!

Klatka
To oczywiście podstawa - przyda się gdy nie będzie nas w domu, w pierwszysch dniach czy nawet w czasie snu!
Mamy wiele opcji do wyboru poczynając od sklepów zoologicznych a kończąc na aukcjach internetowych. Ja właśnie polecam aukcje - tanio, solidnie, szybko!
Klatkę można kupić już od 250 zł na aukcji, aż do 1500 zł za jakąś szczególną, wspaniałą klatkę!
Przypominam że fretka w klatce nie powinna spędzić więcej czasu niż w czasie naszej nieobecności! Zwierzę w klatce się męczy, jest smutne, staje się przygnębione!

Pamiętajmy o kilku warunkach przy kupnie klatki ;)
  • odstępami między pręcikami
  • wielkości
  • dużych drzwiczkach
  • stabilnych półkach
  • i ogólnie o dobrej, mocnej budowie :)
Żwirek i kuweta
Kuweta to jedna z najpotrzebniejszych rzeczy przy wyposażeniu dla fretki.
Powinny być co najmniej dwie - jedna do klatki a druga do pokoju.
Pamiętajmy że fretki załatwiają się przede wszystkim w kątach, więc tam starajmy się ustawiać kuwety. Kuweta musi być duża, nie kupujmy kuwet narożnych, ponieważ fretka lubi duże, przestronne a nie malutkie, do której może nie trafić!
Żwirek radzę taki który dobrze wchłania zapachy a jednocześnie jest ekonomiczny - ja radzę żwirki drewniane, aczkolwiek każdy może mieć swoje zdanie.

Miska i poidełko
Miska musi być:
  • z grubego szkła
  • z ciężkiej porcelany
A poidełko najlepiej jak kulkowe ;)
Spotkałam się z opiniami że miska jest lepsza od poidła na wodę ponieważ chociaż fretki ją rozleją itp. mogą ją swobodniej pić i się bawić. Najlepiej jak każdy sprawdzi :P
Poidełko - 15 zł (600 ml)
Miska - 15 zł

Transportery, szelki i smycze
Transporter powinien być plastikowy na dłuższe podróże (ok. 100 zł na aukcji) lub miękki na podróż np. tylko do weta (70 zł na aukcji).
Szelki i smycz można zakupić w każdym zoologu za niewielką cenę a bardzo przydają się podczas spacerów!

Zabawki
Tu można kombinować, wymyślać własne itp. Mogą to być zabawki dla kotów, byleby nie było w nich lateksowych, gumowych części (fretka przez to szaleje!).
Fajne zabawki można kupić już za 10 zł :)\

I to tyle ;)
PÓŹNIEJ ZDJĘCIA!
Papu :*

                                           

    środa, 7 marca 2012

    Fretka - co to takiego?


    Siemka!
    No więc... W komentarzu poprzedniego postu pewna osoba zapytała: "Fretka, fretka... a co to takiego?".
    Więc od tego zacznę.
    Fretka to drapieżnik, mięsożerca, przede wszystkim. Niektórzy myśleli że to gryzonie! Ech...
    Nie została do końca udomowiona, niektóre zachowania są już uwiecznione w jej naturze i trzeba ją taką zaakceptować.
    Powinny być hodowane co najmniej w parze, wtedy jest im najweselej, aczkolwiek ja będę miała na razie "jedynaczkę" :)
    Potrzebują dużo uwagi, oprócz klatki która służy nam np. gdy gdzieś wychodzimy czy na czas snu to ogonek powinien być codzinnie na kilka godzin wypuszczany (powiedziałabym że na prawie cały dzień).
    Właściciel fretki musi być bardzo odpowiedzialny i systematyczny - chwila nieuwagi a nieszczęście gotowe!
    To te podstawowe informacje, w następnym poście "Frecia wyprawka" :D
    Zapraszam do komentowania!

    Małe ogonki :*
    Papu :*

    Na początek :)

    Hej!
    No to zacznijmy od samego początku.
    Na blogu jestem Lola, mam 14 lat i uważam że przynajmniej w teoretyce wiem dużo o fretkach.
    Już niedługo, w czerwcu lub lipcu sama zostanę posiadaczką tego cudownego stworzenia.
    Opowiem Wam co i jak, będę pisała dużo postów, ale... Następny post napiszę dopiero gdy w poprzednim będzie co najmniej 5 komentarzy.
    JEŚLI CZEGOŚ NIE WIESZ O FRETKACH A JA TEGO NIE NAPISAŁAM - ZAPRASZAM!
    Gg: 26256633
    Zapraszam do komentowania :)